Zaznacz stronę

Dom bez chemii ?

Jak wiadomo czystość w domu i jej utrzymanie jest za zwyczaj zadaniem kobiecym i to właśnie Pani domu troszczy się o to aby jej rodzina nie była narażona na choroby wywołane nagromadzonym brudem, bakteriami czy pleśnią. Moim zdaniem nie ma nic przyjemniejszego jak odpoczynek w pachnącym pomieszczeniu, sen w wypranej pościeli czy obiad zjedzony na czystych talerzach. Kwestia dbania o dom i sposoby wykorzystywane do tego celu, to oczywiście indywidualna sprawa każdego z nas, jednak zaryzykuję stwierdzenie że nie znajdę już domostwa w którym nie pojawiłby się płyn do mycia naczyń, proszek do prania czy mleczko do mebli.

W tym celu na domowych półkach, można znaleźć różnego rodzaju środki chemiczne, płyny do mycia szyb, preparaty do czyszczenia powierzchni kuchennych lub mleczka do mebli. Są też specyfiki wykorzystywane do mycia podłogi, glazury a także nabłyszczacze do zmywarki, płyny do prania i zmiękczania tkanin. Cała masa  różnego rodzaju specyfików w kolorowych butelkach, upstrzonych porywającymi hasłami reklamowymi. „Nowość na rynku” „Numer
1 w zwalczaniu plam” „Świeży zapach przez długi czas” i inne tego rodzaju zachęcające zwroty.

Również reklamy które oglądamy między jednym a drugim serialem, zachęcają nas do zakupienia nowości chemicznych. Produkty spełniające wymagania takie jak przystępna cena, duża wydajność i nowoczesna butelka są bardziej atrakcyjne niż zwykłe, szare mydło. Więc kiedy już napatrzymy się na nowości pozwalające utrzymać czystość w naszym otoczeniu, idziemy do sklepu i dokonujemy wyboru. Tym razem wypróbujemy nowość z serii płynów do szyb, zakupimy sprawdzony płyn do prania i skusimy się na nowy zapach płynu do podłogi. Koszyk w połowie załadowany chemią ale zmieszczą się jeszcze worki na śmieci o zapachu truskawkowym, no bo przecież te również trzeba przetestować.

Zanosimy to wszystko domu, dumni z siebie bo coś tam było w promocji i przystępujemy do czyszczenia, prania i zmywania. Nawdychamy się przy okazji oparów, chloru, alkoholu
i innych środków masowo dodawanych do wnętrza kolorowych opakowań ale nasz cel osiągnięty, dom lśni czystością jak na reklamie. Czy ktoś z Was zastanawiał się kiedyś, jak
z problemem czystości radziły sobie nasze babcie? Przecież wtedy nie było tyle chemii, tyle możliwości i nowości. Jednak dom był czysty, dzieci zdrowe i ubrania wyprane. Wniosek
z tego jest taki że bez tej chemii można żyć i można znaleźć substytuty które zapewnią zdrowie.

Toaleta, miejsce które powinno być czyszczone ze względu na ilość bakterii jaka się tam znajduje. Włosy, ubikacja, naskórek ścierany ręcznikiem oraz wilgoć, wszystko to tworzy doskonałe warunki dla rozwoju bakterii czy pleśni. Używamy więc różnego rodzaju płynów
i specyfików żeby  zachować czystość w łazienkach i uchronić się przed możliwością zachorowania. Czy ktokolwiek z Was wiedział że coraz bardziej popularne kapsułki do toalet, mogą powodować podrażnienia skóry, oczu oraz dróg oddechowych? Zamiast tego chcąc zapewnić ładny zapach swojej toalecie, wystarczy przygotować mieszankę z sody oczyszczonej, octu i soku z cytryny, gotową papkę wylać na ścianki toalety, zostawić na 15-20 minut i wyszorować szczotką. Soda usunie kamień, nie zarysuje powierzchni ale ją dodatkowo nabłyszczy. Zamiast odświeżacza kupujemy estetyczną buteleczkę do której wlewamy odrobinę olejku eterycznego. Lawenda uspakaja a drzewo herbaciane ma działanie odkażające.

Skoro już o odświeżaczach mowa, rzecz jasna w wysprzątanym domu powinno przyjemnie pachnieć. Sposobów na zapach mamy całą masę, aerozole, odświeżacze wkładane do kontaktu, świeczki zapachowe czy żelowe kuleczki. Używane raz na jakiś czas, nie szkodzą, jednak dom powinien pachnieć cały czas, więc bezustannie kupujemy coraz to nowe zapachy. W konsekwencji możemy nabawić się podrażnień oczu, dróg oddechowych czy nawet astmy. Formaldehydy znajdujące się w odświeżaczach powietrza, mają działanie rakotwórcze, mogą tez powodować bóle głowy czy biegunki. Aby zapewnić sobie trochę zdrowia, możemy zamiast sztucznych zapachów postawić właśnie flakoniki z olejkami eterycznymi. Dodatkowo nie należy zapominać o naturalnych produktach zapachowych. Kwiaty postawione w salonie nie tylko pięknie zdobią stół ale również pięknie pachną. Odświeżacz można wykonać też z pomarańczy w którą nabijemy goździki.

Jeśli już o stole mowa, zwyczajowo jest on drewniany a jak wiadomo drewno pięknie się prezentuje, kiedy wetrzemy w nie pół litra mleczka i dokładnie wypucujemy. Również pozostałe meble w domu, wymagają odkurzenia i konserwacji. Niestety środki te często wykonane są z substancji ropopochodnych. Oznacza to nie mniej nie więcej że częsty kontakt z taki specyfikami, powoduje podrażnienia skórne. Dodatkowo środki te są łatwopalne a formaldehydy zawarte w aerozolach, dostają się do układu oddechowego, podrażniając go i powodując duszności. Alternatywą jest przygotowany własnoręcznie płyn który nadaje się do czyszczenia każdego rodzaju powierzchni. W tym celu mieszamy ze sobą gorącą wodę (2 szklanki) borax (2 łyżeczki) sodę oczyszczoną (1 łyżeczkę) sok
z cytryny (4 łyżeczki) i około 20 kropli ulubionego oleju eterycznego. Taki preparat czyści każda powierzchnie, należy tylko pamiętać że każdorazowo przed użyciem, trzeba go wstrząsnąć.

No skoro mamy już czysty stół, przydałby się piękny, biały obrus. Ten niestety po ostatniej kolacji nosi na sobie ślady czerwonego wina i sosu z pieczeni. Stosujemy więc wybielacz, bo nic lepiej nie usunie plam, prawda? Nieświadomie jednak podczas takich praktyk, możemy zaszkodzić swoim drogom oddechowym. Chlor jest substancją żrącą, parzącą i częsty kontakt może powodować widoczne podrażnienia na skórze oraz poparzenia dróg oddechowych. Zamiast chloru stosowanego uniwersalnie do wybawiania plam, możemy spróbować dawnych babcinych metod. Można poratować się sodą piorącą, papka z soli
i soku z cytryny (plamy z atramentu),  wodą utlenioną (farba do włosów), solą (plamy
z owoców, wina, herbaty i kawy a także tłuszczu), sokiem z cytryny i gorącą wodą (plamy
z rdzy).

Jak widzisz cała ta chemia którą kupujesz w sklepie aby utrzymać czystość i higienę a wraz z nimi dobre zdrowie, niekoniecznie i nie zawsze Ci w tym pomaga. Oczywiście całkowite wykluczenie chemii z życia, jest nie tyle niemożliwe co bardzo trudne. Chemia otacza nas
i atakuje z każdej strony. Można jednak na co dzień dokonywać takich wyborów aby udział środków chemicznych ograniczyć.  Można tez wesprzeć się za pomocą żelu AloeVera
i codziennie, w celu oczyszczenia organizmu, wypijać szklankę wody z dodatkiem tego specyfiku.